Od samego początku wiedziałam, że mój domek tylko z pozoru będzie zwyczajny. Bardzo chciałam aby obecny był element mroku i grozy, niewidoczny na pierwszy rzut oka. Dyskretny mord popełniony przez Panią domu wydał mi się najbardziej odpowiedni. Żadnych flaków, krwi i poniewierających się siekier :)
Trucizna dodana do domowych wypieków i mały element czarnej magii, aby duchy nie mogły odejść do świata zmarłych. I tak wśród zwyczajnych, domowych przedmiotów znalazły się takie maleństwa:
Kuferek dostałam w prezencie od córeczki koleżanki :) Był obrzydliwie różowy, więc od razu wzięłam się za malowanie :)
Książki i pergaminy też sama zrobiłaś? Jestem pod wrażeniem, jak zwykle zresztą ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki kleiłam osobiście, kartki się przewracają, pergaminy i strony książek to wydruki ściągnięte z sieci odrobinkę postarzone :)
UsuńCuántas cosas hermosas, el cofre es primoroso.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Maleństwa cudnej urody, ale historia potwornie mroczna.
OdpowiedzUsuńI like this things. Very pretty.
OdpowiedzUsuńGreetings
Melanie
Genial para mi casita de brujas jejejeje
OdpowiedzUsuńUn trabajo fantastico, te felicito.
besitos ascension
Wszystko wyszło rewelacyjnie. Przemalowanie różowego kuferka wyszło mu na dobre. Sama się dałam nabrać i myślałam, ze to jest z metalu.
OdpowiedzUsuńOh Wow your work is absolutely amazing i love it
OdpowiedzUsuńxx